Polska nauka od zawsze jest niedofinansowana. Nakłady czynione przez państwo są z roku na rok mniejsze. Naukowcy, badacze, od lat narzekają, że bez pieniędzy nie da się pracować nad nowymi projektami badawczymi. Odczynniki, sprzęt laboratoryjny, urządzenia optyczne są bardzo drogie. Nierzadko, dobry mikroskop to koszt nawet kilku milionów złotych. Podobnie jest z innymi urządzeniami, których koszt zaczyna się tak naprawdę od ceny dobrego samochodu. Tymczasem, często są prozaiczne kłopoty z zakupem zwykłej lodówki, czy zamrażarki. Coraz częściej, nasze placówki naukowo – badawcze korzystają z możliwości, jakie daje przynależność do Unii Europejskiej, pozyskując pieniądze z tzw. grantów, czyli projektów naukowo – badawczych. Każdy grant jest rozpatrywany przez komisję, która potwierdza konieczność, słuszność planowanych badań. Smutne jest to, że dla wielu jednostek, pieniądze z grantu są jedynymi, dzięki którym mogą funkcjonować. Polskie projekty badawcze są cenione na całym świecie, nasi naukowcy często doprowadzili do spektakularnych odkryć czy rozwiązań w wielu dziedzinach. Wielu Polaków, którzy pracują w zachodnich laboratoriach odnosi spektakularne sukcesy w różnych dziedzinach. Gdyby nasza nauka była traktowana przez państwo poważniej, jako źródło dynamicznego rozwoju kraju i przychodu finansów, może nie musielibyśmy kupować licencji na wiele produktów, może teraz sami moglibyśmy takie licencje sprzedawać.
